Nialler
Na początek wybraliśmy London Eye, standard.
Później Big Ben, Nado’s (no co, byłem głodny) i Starbuck’s Caffee.
- Dani, może przyjdziesz do nas wieczorem, to
zrobimy sobie „maraton filmowy”, albo wiem… wynajmiemy sobie kino na całą noc!-
wymyślił uradowany Lou.
- A nie możemy po prostu pooglądać filmów u
was w domu?- zapytała Danielle.
- To zróbmy głosowanie!- zarządził Hazz.
- Kto jest za tym, żeby iść i wynająć kino???
Hazz, Zayn, ja i Lou byliśmy za tym pomysłem.
- Kto jest za tym, żeby zostać w domu???
Liam, Dan, Bells, Carly i Kristen wybrali tę
opcję.
- Czyli zostajemy.- oznajmił Liaś.
- A co oglądamy?- zapytała Kristen.
- Hmm, może „Vata Rifta”?- zapytał Zayn.
- A nie możemy czegoś innego, bo znając was to jakiś horror?- zapytała Carly.
- Głosowanie?- zaproponował Loui.
- Kto jest za horrorem?
Liam, Louis, Zayn, ja i Hazz byliśmy za tym.
- Kto za czymś innym?
Dziewczyny zostały przegłosowane.
- No cóż…- zaczęła Bells.- Hej, a może zaprosimy El?
- Super pomysł!- poparliśmy.
- Loui, dzwoń do niej!
Louis
Rozmowa:
E: Słucham?
L: Hej El!
E: Loui!
L: Słuchaj, nie chciałabyś do nas przyjść wieczorem, bo robimy maraton filmowy?
E: Super, z chęcią! Co mam przynieść?
L: Nie wiem, możesz kupić coś do jedzenia… Tego nigdy za wiele, gdy w pobliżu
jest Nialler! *śmiech*
E: OKI. A Dan będzie?
L: Tak. A i weź sobie jakieś ciuchy, bo
będziesz u nas spać.
E: OKAY, o której mam być?
L: Może o 19:30?
E: OKI, będę.
L: El, przyjechać po ciebie?
E: Jakbyś mógł… byłabym ci bardzo wdzięczna…
L: Nie ma sprawy, będę o 19:00.
E: Super, do zobaczenia!
L: Do 19:00.
(koniec rozmowy)
- I co, będzie?- zapytała Issa.
- Tak, mam po nią przyjechać o 19:00.- odparłem
- To idziemy teraz do mnie, to wezmę sobie jakieś rzeczy!- powiedziała Dan.
- Spoko.
Bella (20:00)
Jakieś pół godziny temu Lou przywiózł El i zdążyliśmy ją ulokować u Louiego.
Ja, ze względu na to, że lubię ubierać męskie koszulki pożyczyłam jedną od
Zayna (brązowa napisem „GUNS N SOSES”).
Carly wzięła od Hazzy szarą z napisem „HIPSTA PLEASE”, Kris wybrała białą z
melonikiem, wąsami i muszką. Louis dał El swoją purpurową koszulkę w białe
paski, a Liam wybrał dla Dani białą z czarną pacyfką.
Obecnie siedzieliśmy w salonie na trzech dużych sofach. Na pierwszej siadł
Zayn, a ja położyłam się mu głową na kolanach. Na drugiej siedział od prawej:
Liam, Dani, El i Loui. Na trzeciej od lewej: Hazza, Carly, Nialler i Kristen.
Pomiędzy sofami był mały stolik, na którym było poustawiane jedzenie (popcorn, chipsy,
paluszki, precelki, żelki i czekolady) oraz picie (Jack Daniel’s, pepsi,
browary, wino i sok pomarańczowy).
- Mogę już włączyć?- zapytał Liam, a wszyscy pokiwali głowami na „tak”.
Gdy film się zaczął od razu wtuliłam się głową w Malika, Kristen w Nialla,
Carly zamknęła oczy i wtuliła się w poduszkę (czyżby ona i Hazz się
pokłócili?), Dan pisnęła i zamknęła oczy, a El przygryzła dolną wargę.
Liam (półtorej godziny później)
Dziewczyny od początku filmy krzyczały, piszczały, wtulały się w nas i zamykały
oczy. Po jakiejś godzinie El zasnęła przytulona do Lou. Chwilę później Carly
zasnęła twarzą w poduszce, następna „odleciała” Bella, która była wtulona w
tors Zayna, a on otaczał ja ramieniem. Jakieś dwadzieścia minut przed końcem
filmu zasnęła Kristen, jedynie Dani, która leżała oparta o mój brzuch, nie
zasnęła do końca filmu. Szczerze? Widziałem straszniejsze…
Gdy na ekranie pojawiły się napisy końcowe, powiedziałem chłopaka, żeby wzięli
dziewczyny na ręce i położyli do lóżek, a później, żeby sami się położyli…
Louis
Gdy niosłem El na rękach do mojego pokoju usłyszałem jak coś mamrocze pod
nosem… Na początku były to tylko pojedyncze wyrazy: „Mhm…”, „Nie!”, ale po
chwili to co usłyszałem zdziwiło mnie, mianowicie usłyszałem moje imię… Tak,
wyraźnie powiedziała „Loui”… Nie wiem, może moja wyobraźnia płata mi figle…
Wiem jedno… Muszę jej powiedzieć, co do miej czuje…
Eleanor (rano)
Wstałam bardzo wcześnie, chyba około 7:00. Postanowiłam zrobić śniadanko moim
głodomorom.
Wyplątałam się z objęcia Louisa i wyszłam z łóżka. Postanowiłam się najpierw
ubrać. Wzięłam ubrania z torby i poszłam do łazienki.
Ponieważ było zimno wybrałam szarą bluzę napisem „WTF where’s the food?”, do tego
czarne skórzane legginsy, białe Conversy z ćwiekami (wysokie).
Zeszłam na dół i zaczęłam przygotowywać tosty. Po jakiś pięciu minutach na dół
zeszła Carly, ubrana w jasnobrązowy sweterek z kotem i napisem „MEOW”, do tego
czarne skórzane leginsy i brązowe płytkie trampki.
Zaczęła mi pomagać przygotować śniadanko dla naszych śpiochów.
Chwilę później śniadanie było gotowe, a śpiochy zeszły na dół i wszyscy razem
zaczęliśmy jeść pierwszy posiłek.
Kristen była ubrana w bluzę z nadrukiem flagi USA, czarne, skórzane leginsy i
tego samego koloru wysokie Conversy.
Dani wybrała błękitną bluzę mom please, błękitne niskie Conversy i czarne
skórzane spodnie.
Bells postawiła na szarą bluzę z wizerunkiem Rihanny, czarne skórzane spodnie i
tego samego koloru Vansy.
Gdy każda dokładnie obejrzała strój swoich przyjaciółek, równo wybuchliśmy
śmiechem, a chłopcy nie mogli obgarnąć,
o co nam chodzi…
Równo pokazałyśmy na nasze spodnie, a oni też zaczęli się brechtać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz