Bella
Dzisiaj miał być koncert naszych chłopców,
poprosili, żebyśmy im towarzyszyły. Bez wahania zgodziłyśmy się, koncertów
nigdy za wiele.
Ubrałam się w czarne krótkie spodenki, różowe Vansy i do tego ombrą (róż – niebieski) bokserkę odsłaniającą brzuch z podpisem Zayn’a
Carly wybrała żółte krótkie spodenki, tego
samego koloru conversy i bluzkę tego samego typu (żółty- róż) z podpisem
Harrego.
Kristen postawiła na błękitne krótkie spodenki, jasnoniebieskie conversy i tą samą bokserkę co my, tylko błękitno- niebieską z podpisem Nialla.
Pojechałam na koncert chłopaków razem z Carly
i Kristen. Bawiłyśmy się świetnie! Śpiewałyśmy i śmiałyśmy się. Uwielbiałam
patrzyć jak chłopcy dawali z siebie wszystko na scenie. Koncert zaczął się od
piosenki „Na na na”, a skończył „You are soo beautiful”.
Po skończonym koncercie chłopcy rozdali
autografy i wracaliśmy do domu (tak, tak, mieszkaliśmy razem).
- To, co dziś robimy?- zapytałam
- A co chcecie?- spytał Lou
- Hmmmm. Nie wiem! Wy zdecydujcie!- odparłam
- OKAY!- odpowiedzieli razem
Chwilkę pogadaliśmy i pośmialiśmy się.
- To, co dziś robimy?- zapytałam
- A co chcecie?- spytał Lou
- Hmmmm. Nie wiem! Wy zdecydujcie!- odparłam
- OKAY!- odpowiedzieli razem
Chwilkę pogadaliśmy i pośmialiśmy się.
- Sam, daleko jeszcze?- spytałam kierowcę
- Kawałek, ale Bella, oni na pewno umilą ci podróż!- odparł Sam
- Dzięki!- podziękowałam mężczyźnie
- Nie ma, za co!- usłyszałam odpowiedź
- Kawałek, ale Bella, oni na pewno umilą ci podróż!- odparł Sam
- Dzięki!- podziękowałam mężczyźnie
- Nie ma, za co!- usłyszałam odpowiedź
Jechaliśmy jakieś pół godziny. Ja wtuliłam się
w Zayn’a, Kristen w Nialla, a Carly w Hazzę. Mulat przytulił mnie i pocałował w
policzek. Nagle poczułam mocne szarpnięcie. Sam krzyknął, ja poczułam mocny ból
w brzuchu i widziałam tylko ciemność.
-----------------------------------------
Mam kolejny, miłego czytania ;))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz