Jestem dostępna w różnych językach ;P

wtorek, 12 listopada 2013

CO 1D ROBILIBY W SCHOOL??

Przedmiot - Nauczyciel.

1.   Etyka - Niall

Muzyka - Niall

Niall Horan - zastępca dyrektora
2.   WDŻ - Harry

Francuski - Harry

Harry Styles - psycholog szkolny

3.   Niemiecki - Liam

Geografia - Liam

Biologia - Liam

Liam Payne - pedagog szkolny


4.   Rekreacja - Louis

Pierwsza pomoc - Louis

Louis Tomlinson - Pielęgniarka



5.   Plastyka - Zayn

Spotkania Ze Sztuką - Zayn

Zayn Malik - dyrektor


6.   WF - Leeroy
7.   Matematyka - Veronica

Fizyka - Veronica



8.   Angielski - Harvey

9.   Informatyka - Marcel

10.  Chemia - Jonny



11.  Polski - Zayn i Louis


12.  Hiszpański - Harry i Niall


13.  Lekcja Wychowawcza - One Direction

Wycieczki - One Direction (jako opiekunowie)

niedziela, 27 października 2013

Rozdział 18


Rozdział 18

Hazza (dzień „meczu” w Meanchesterze)

- Dobra, chłopaki. Zbieramy się!- krzyknął Liam z dołu.
- Li, lecimy naszym samolotem?- zapytałem gdy zobaczyłem go przy drzwiach wejściowych.
- Tak, a dlaczego pytasz?
- A nawet nie wiem…- odparłem skołowany.

Louis (lotnisko)

- Chodźcie!- ruszyłem do samolotu, a moi „bracia” poszli za nami.

*Chłopcy, zapnijcie pasy i przygotujcie się na cztero- godzinny lot*- powiedział pilot.

- Kurwa…- mruknąłem pod nosem.
- Że co??- zdziwił się Hazz.- Jak kurwa? Przecież mieliśmy lecieć do Meanchesteru!!
- Taka mała zmiana planów?- stwierdził Nialler.
- Gdzie my lecimy?- niecierpliwił się Loczek podczas startu.
- Ratować twój związek!!!- wkurzył się Zayn.- Myślisz, że podoba mi się to, że przez to, że pokłóciłeś się z Car, ona wzięła dziewczyny na drugi koniec świata.. Myślisz, że mi to odpowiada, że moja dziewczyna jest w Los Angeles i odnawia znajomość z przyjacielem z dzieciństwa?? Jak myślisz kurwa, że nie mogłem się skupić na nagraniach, koncertach, albo chociaż odpoczynkiem przez to, że się nie wysypiałem, bo kładłem się po 3 w nocy i wstawałem o 7, to jesteś w błędzie!! Ale nie, ty tylko użalałeś się nad sobą… Nie widziałeś, że Liam co chwilę sprawdza coś na telefonie, że Loui nie je marchewek od tygodnia, że Niall nie chce jeść kolacji!! Bo po co patrzeć na innych! Ale nawet nie patrząc na nas… Gdybym to ja pokłócił się z Bellą i to ona wyjechała prze mnie do L. A., to na następny dzień byłbym już w Stanach i na kolanach błagał o przebaczenie i o to, żeby wróciła. Ale po co! To my musimy o wszystkim myśleć!! Dziękuj Niallowi i Louisowi, to był ich pomysł!!- Zayn nieźle się nakręcił… Gdy już byliśmy na wysokości i mogliśmy odpiąć pasy, on to zrobił i przeszedł do innego pomieszczenia..
- I co, zatkało cię?? Czy może chcesz powiedzieć, jak ci przykro, z tego powodu?- Niall poszedł za Malikiem.

Liam tylko pokręcił głową i ruszył za naszymi przyjaciółmi, a ja zostałem sam na sam z Loczkiem i zastanawiałem się, czy też mu wygarnąć co o nim teraz myślę…

- Chcesz coś dodać?- zapytał Styles z głową schowaną w dłoniach.
- Wiesz co, właściwie, to tak. Teraz będziesz miał chwilę sam na sam ze sobą, to miło by było, gdybyś pomyślał, jak nie spieprzyć naszego planu i jak przeprosić Carly.

***

Gdy wszedłem do kuchni, gdzie siedział Payne, a Horanek przytulał Malika, postanowiłem zapytać się Liama o to, czy dziewczyny wiedzą, że przyjeżdżamy.
- Wie tylko Bella i Kris.- odparł.
- Liiiiiii…- przeciągnąłem ostatnią literę.
- Mmm??
- A mooooogę zadzwonić do Els??- zapytałem.
- Dobra dzwoń, ja zadzwonię po Dan później.- poświęcił się, ale dyby tego ni zrobił, wiedział, że stałbym nad nim z błagalnym spojrzeniem, a on po 5 minutach skończyłby rozmowę, bo kto się oprze Louisowi Tomlinsonowi??
- Dzięki!!- krzyknąłem i pobiegłem po telefon.

-Els??- w odpowiedzi usłyszałem „Louis, tak się za tobą stęskniłam!!” 

piątek, 25 października 2013

STORY OF MY LIFE

http://m.vevo.com/watch/one-direction/story-of-my-life-audio/GB1101300860?syndicationid=bb8a16ab-1279-4f17-969b-1dba5eb60eda&shortlink=OPah6k&country=PL&referralurl=http%3a%2f%2ft.co%2fwKFT01vr90
   

jeżeli nie słuchałaś/łeś tutaj jest link do najnowszej piosenki One Direction<3

wtorek, 22 października 2013

Imagin ( ja i Kama :* )



Kama

   Tego dnia razem z Werką wybierałyśmy się na koncert naszego ulubionego zespołu, One Direction, który odbył się na Arenie O2 w Londynie o godzinie 5 p.m.
Byłyśmy bardzo szczęśliwe, że zobaczymy naszych idoli: Zayna, Nialla, Harry’ego, Louisa i Liama.
Ja ubrałam czarne trampki za kostkę, szare rurki, bokserkę z flagą Irlandii i czarną sk
órę. Weronika wybrała dla siebie szare trampki typu Vans, czarne rurki, białą bokserkę i skórę tego samego koloru, co spodnie.
   O godzinie 3 p.m. wyszłyśmy z hotelu, by po p
ółgodzinnej jeździe taksówą być pod areną. Zapłaciłyśmy taksówkarzowi i wysiadłyśmy z pojazdu.
To, co tam zastałyśmy by
ło wstrząsające… Przed Areną było parę, o ile nie paręnaście tysięcy Directiones.
-
How are we to cram for the entrance? / Jak my się dopchamy do wejścia? - zapytała dziewczyna.
- Honestly? I have no idea... / Szczerze? Nie mam pojęcia…- odparłam
- Show
me the
tickets! / Pokaż mi bilety!- powiedziała Weronika
- Here you go. / - Masz. – podałam je szatynce.
Ona chwilę czytała, co napisane jest na odwrocie biletu, a w trakcie tej czynności na jej twarzy pojawił się uśmiech.
- But here I am writing to report to the nearest security guard and he will lead us into the same scene, we finally have a seat in the front row! / Przecież tu piszę, żeby zgłosić się do najbliższego ochroniarza i on zaprowadzi nas pod samą scenę, w końcu mamy miejscówki w pierwszym rzędzie!!- oznajmiła.
- So cool! / Genialnie. - odparłam i zaczęłam szukać wzrokiem najbliższego ochroniarza, a gdy tylko go namierzyłam, pociągnęłam przyjaciółkę w jego stronę.
- I'm sorry, we have tickets for so-called "Golden Zone" and we had to report to the nearest security guard. Are you able to help us? / Przepraszam, mamy bilety do tak zwanej "Złotej Strefy" i miałyśmy się zgłosić do najbliższego ochroniarza. Czy jest pan w stanie nam pomóc? - zapytałam
- Of course. I’m Poul, if any problems can be reported to me. /
Oczywiście. Jestem Poul. W razie jakiś problemów możecie się do mnie zwracać. – powiedział mężczyzna.
- Cool. / Super. – odparłyśmy równo.
- Come with me./ Chodźcie ze mną.- powiedzia
ł Poul.
Ochroniarz prowadził nas do bocznego wejścia otoczonego barierkami, ko
ło których stali mężczyźni ubrani identycznie jak on- również pracowali w ochronie.  Kiwnęli do siebie głowami, a jeden z nich przepuścił nas przez metalowe bramki.
Uśmiechnęłyśmy się do siebie i szłyśmy dalej.
- Now you only have to go through that door and you will no longer center of the arena, where there is already some Directioners from the "Golden Zone". If necessary, I will be at the entrance. / - Teraz musicie tylko przejść przez te drzwi i będziecie już środku areny, gdzie jest już trochę Directioners ze "Złotej Strefy". W razie potrzeby będę przy wejściu.
- OKAY.
Thanks Poul! / OKAY. Dzięki Poul. – podziękowałyśmy.
- Have
fun! / Dobrej zabawy!!
- Thanks!! / Dzięki. – krzyknę
łyśmy za nim.
A gdy znikną
ł za rogiem, Werka powiedziała:
-
That's what?! We start having fun! / To, co?! Zaczynamy zabawę!!
- I can’t wait! / Nie mogę się już doczekać!!
- Come on! / No chodź już!!
- OKAY!
Weszłyśmy na gigantyczną Arenę O2, gdzie czekało już trochę fanek.

*30 minut później*

- Welcome to London! / Witaj Londynie!! – krzyknął Hazz.
- Are you ready for today's crazy? / Jesteście gotowi na dzisiejsze szaleństwo? – zapytał Louis
- Our show starts with "Up All Night" / Nasz występ zaczynamy od „Up All Night!! – oznajmił Liam.
Z głośników popłynęły początkowe takty piosenki z pierwszej płyty chłopców.

~~~

-
Ladies and gentlemen, "I Would" / Panie i Panowie, “I Would” – wrzasną do mikrofonu Nialler.
Ja wraz z Werką zaczęłyśmy śpiewać, skakać i wygłupiać się wraz z innymi Directioners, a 1D na scenie również nieźle wariowali… Niall popisywał się swoimi umiejętnościami grania na gitarze, Louis razem z Harrym i Liamem przekręcali tekst w piosence, a Malik się z nich śmiał.

Po piosence Harreh zaczął mówić o nowym singlu („Best Song Ever”), albumie, nie wiedząc, że za nim stoi Louie i go parodiuje.
-
I have something on my face? / Mam coś na twarzy? – zapytał Loczek, gdy wszyscy na widowni się śmiali.
- No, but Loui ... Heehehhehehe / Nie, ale Loui… Hehehe  - pomiędzy kolejnymi salwami śmiechu Liam się odezwał.
- I have yet to
count, you'll see! / Jeszcze się policzymy, zobaczysz!!- Styles mruknął do Tomlinsona.
-
And now, "Heart Attack". / A teraz “Heart Attack” - sytuację uratował czerwony ze śmiechu Irlandczyk.
Szybką, skoczną i wesołą piosenkę ożywiały wygłupy Zayna i Nialla, lecz po chwili na Sali zapanowała cisza i ciemność. Gdy wszyscy usłyszeli uspokajające dźwięki gitary Horana uśmiechnęli się do siebie i zaczęli razem śpiewać :

Liam:
I ‘m broken, do you hear me? / Jestem załamany, słyszysz mnie?
I’m blinded, ‘cause you are Everything I see / Jestem ślepy, bo tylko Ciebie widzę,
I’m dancing, alone / Tańczę, sam
I’m praying / Modlę się
That your heart will just turn around  /  żeby Twoje serce odwróciło się,
And as I walk up to your door / I gdy podchodzę pod twoje drzwi
My head turns to face the floor / Spuszczam, głowę, by zmierzyć się z podłogą,
Cause I can’t look you in the eyes and say / Ponieważ nie mogę spojrzeć Ci w oczy i powiedzieć ...

Harry:
When he opens his arms and holds you close tonight / Kiedy on otwiera ramiona i trzyma Cię blisko dziś wieczorem,
It just won't feel right / Po prostu nie czuje się dobrze,
Cause I can love you more than this, yeah. / Ponieważ mogę Cię kochać bardziej niż on, yeah,
When he lays you down I might just die inside / Kiedy kładzie Cię do snu, umieram wewnątrz,
It just don’t feel the right / Po prostu nie czuje się dobrze,
Cause I can love you more than this / Ponieważ mogę Cię kochać bardziej niż on,
Can love you more than this / Kochać bardziej niż on...

Niall:
If I’m louder, would you see me? / Jeśli będę głośniejszy, byś mnie dostrzegła?
Would you lay down in my arms and rescue me? / Czy położyłabyś się w moich ramionach i uratowała mnie?
Cause we are the same / Ponieważ jesteśmy tacy sami
You save me /  Ratujesz mnie,
But when you leave it’s gone again / lecz gdy odejdziesz to uczucie znów zniknie

Louis:
And then I see you on the street / Potem widzę Cię na ulicy
In his arms I get weak / W jego ramionach, słabnę
My body fails, I'm on my knees / Ciało mnie zawodzi, upadam na kolana,
Praying / modląc się.

Wszyscy:
When he opens his arms and holds you close tonight / Kiedy on otwiera ramiona i trzyma Cię blisko dziś wieczorem,
It just won't feel right / Po prostu nie czuje się dobrze,
Cause I can love you more than this, yeah. / Ponieważ mogę Cię kochać bardziej niż on, yeah,
When he lays you down I might just die inside / Kiedy kładzie Cię do snu, umieram wewnątrz,
It just don’t feel the right / Po prostu nie czuje się dobrze,
Cause I can love you more than this / Ponieważ mogę Cię kochać bardziej niż on,
Can love you more than this / Kochać bardziej niż on...

Zayn:
I've never had the words to say / Nigdy nie miałem nic do powiedzenia ,
But now I’m asking you to stay / Ale teraz pytam, Cię czy zostaniesz...
For a little while inside my arms / Choć na chwilę w mych ramionach,
And as you close your eyes tonight / A gdy będziesz dziś wieczorem zamykać oczy,
I pray that you will see the light / Modlę się, byś zobaczyła światło
That's shining from the stars above / Błyszczących gwiazd nad nami.

Liam:
When he opens his arms and hold you close tonight / Kiedy on otwiera ramiona i trzyma Cię blisko dziś wieczorem,
It just don't feel right / Po prostu to nie jest dobre
Cause I can love you more than this / Ponieważ mogę Cię kochać bardziej niż on,

Zayn:
Cause I can love you more than this, yeah. / Ponieważ mogę Cię kochać bardziej, yeah

Wszyscy:
When he opens his arms and holds you close tonight / Kiedy on otwiera ramiona i trzyma Cię blisko dziś wieczorem,
It just won't feel right / Po prostu nie czuje się dobrze,
Cause I can love you more than this, yeah. / Ponieważ mogę Cię kochać bardziej niż on, yeah,
When he lays you down I might just die inside / Kiedy kładzie Cię do snu, umieram wewnątrz,
It just don’t feel the right / Po prostu nie czuje się dobrze,
Cause I can love you more than this / Ponieważ mogę Cię kochać bardziej niż on,
Can love you more than this / Kochać bardziej niż on...

Następnymi śpiewanymi  przez nich piosenkami były: „
Loved You First”, „One Thing”, „C’mon C’mon”, „Change My Mind”, One Way Or Another” i „Last First Kiss”.

Po nich nastąpiła najbardziej wyczekiwana część koncertu – Twitter Questions.
Pytanie 1.

I know you're good at gymnastics! Can you try to do some figure
acrobatic? /
Wiem, że jesteście dobrzy w gimnastyce! Czy możecie spróbować zrobić jakąś figurę akrobatyczną?

* Louis gets on his hands * / Louis staje na rękach

Pytanie 2.

Present your "evil laughter" / Zaprezentujcie swoje "złowrogie śmiechy".
* Niall infectiously to Brecht * / Niall zaraźliwie się brechta.
- Niall, do not do that!/  Niall, nie rób tak!- mówi Harry.
- Why?/ Dlaczego?
- Because you sound like you're choking .../ Bo brzmisz jakbyś się krztusił...
- Alright…/ No dobra.

Padały różne pytania, np.:
- Can you make a human pyramid? / Czy możecie zrobić ludzką piramidę?
- Will you dance Gangnam style? / Zatańczycie Gangnam style?
Chłopcy dzielnie znosili zachcianki i pytania fanek.

Po szaleństwie na scenie przyszedł czas na kolejne piosenki: „Moments”, „Back For You”, „Over Again”, „Summer Love”, „Rock me”, „Teenage Dirtbag”, „She’s Not Afraid”, „Kiss You”, „What Makes You Beautiful”, „Live While We’re Young”, i na samym końcu najukochańsza piosenka Directioners: „Little Things”.

Zayn:
Your hand fits in mine like it's made just for me / Twoja dłoń pasuje do mojej, jakby została stworzona tylko dla mnie.
But bear this in mind it was meant to be. / Ale zapamiętaj, że to było nam przeznaczone
And I'm joining up the dots with the freckles on your cheeks. / I łączę kropki z piegami na twoich policzkach
And it all makes sense to me. / I to wszystko ma dla mnie sens

Liam:
I know you've never loved the crinkles by your eyes, when you smile. / Wiem, że nigdy nie lubiłaś tych zmarszczek wokół oczu, gdy się uśmiechasz
You've never loved your stomach or your thighs. / Nigdy nie lubiłaś swojego brzucha ani swoich ud
The dimples in your back at the bottom of your spine. / Dołeczków na twoich plecach u dołu twojego kręgosłupa
But I'll love them endlessly. / Ale ja będę kochał je bez końca

Zayn & Liam:
I won't let these little things slip out of my mouth. / Nie pozwolę, by te małe rzeczy wymsknęły mi się z ust
But if I do it's you, oh it's you they add up to. / Ale jeśli to zrobię, to Ty, och, to Ty z nimi tworzysz całość.
I'm in love with you and all these little things. / Jestem zakochany w tobie i w tych małych rzeczach

Louis:
You can't go to bed without a cup of tea.. / Nie możesz pójść do łóżka bez filiżanki herbaty
And maybe that's the reason that you talk in your sleep. / I może to dlatego mówisz przez sen
And all those conversations are the secrets that I keep  / I te wszystkie rozmowy są sekretami, które skrywam
Though it makes no sense to me. / Mimo, że nie mają dla mnie sensu

Harry:
I know you've never loved the sound of your voice on tape, / Wiem, że nigdy nie lubiłaś brzmienia swojego głosu na kasecie
You never want to know how much you weigh. / Nigdy nie chciałaś wiedzieć, ile ważysz
You still have to squeeze into your jeans, / Nadal musisz wciskać się w swoje dżinsy
But you're perfect to me. / Ale dla mnie jesteś idealna

Harry & Niall:
I won't let these little things slip out of my mouth. / Nie pozwolę, by te małe rzeczy wymsknęły mi się z ust
But if I do it's you, oh it's you they add up to. / Ale jeśli to zrobię, to Ty, och, to Ty z nimi tworzysz całość.
I'm in love with you and all these little things. / Jestem zakochany w tobie i w tych małych rzeczach

Niall:
You'll never love yourself half as much as I love you. / Nigdy nie będziesz kochać siebie, choć w połowie tak mocno jak ja kocham ciebie
You'll never treat yourself right, darlin' but I want you to. / Nigdy nie będziesz traktować siebie odpowiednio, kochanie, ale chcę, by tak było
If I let you know, I'm here for you, maybe you'll love yourself, / Jeśli pokażę ci, że jestem tu dla ciebie, może pokochasz siebie,
Like I love you. Ooh.. / Tak, jak ja kocham ciebie

Harry:
I've just let these little things slip out of my mouth. / Właśnie pozwoliłem, by te małe rzeczy wymsknęły mi się z ust
'Cause it's you, oh it's you.. it's you they add up to. / Ponieważ to Ty, och to Ty, to Ty... To Ty z nimi tworzysz całość
And I'm in love with you and all these little things. / Jestem w tobie zakochany i w tych małych rzeczach

All:
I won't let these little things slip out of my mouth. / Nie pozwolę, by te małe rzeczy wymsknęły mi się z ust
But if I do it's you, oh it's you they add up to. / Ale jeśli to zrobię, to Ty, och, to Ty z nimi tworzysz całość.
I'm in love with you and all these little things. / Jestem zakochany w tobie i w tych małych rzeczach.

- Thanks you London!!!/ Dziękujemy Londyn!!- krzyknął Zayn, gdy już zaczęli schodzić ze sceny.

Wszystkie Directioners zaczęły klaskać i głośno im dziękować za ponad dwie godziny, dzięki którym spełniły swoje marzenia.
Ja popatrzyłam na Werkę ze łzami w oczach i zapytałam:

-
Is it really the end? / Czy to naprawdę koniec?
- Yes, unfortunately it ... / Tak, nie stety tak…
- We can’t smear! We got backstage passes!/ Nie możemy się rozmazać!! Mamy jeszcze wejściówki za kulisy!!- przypomniałam dziewczynie, na co się uśmiechnęła
- You're right ...
/ Racja…- westchnęła i wytarła łzę, która wolno wędrowała po jej policzku.
Większość Directioners opuściło już Arenę O2 i udało się do domów bądź hoteli. W tym czasie ze sceny zdążyli już zejść muzycy. Czekałyśmy chwilę i na scenę wyszedł jeden z organizatorów.

- The boys are a little tired, also give them half an hour of rest, and then will be at your disposal. / Chłopcy są trochę zmęczeni, także dajcie im pół godziny odpoczynku, a później będą do waszej dyspozycji.

Po chwili siadłyśmy wraz z czterdziestoma fankami ze strefy vipów wymieniałyśmy się Twitterami i nawet nie wiedziałam, że minęło to pół godziny i przyszedł po nas organizator. Brał po pięć dziewczyn, nas przydzielił do Cassie, Cher i Marry, były przemiłe. Chwilę rozmawiałyśmy i śmiałyśmy się, po czym mężczyzna oznajmił nam, ze teraz nasza kolej. Każda wyciągnęła rzeczy, które chciała, żeby chłopcy jej podpisali. Cas, Cheryl i Mar wyciągnęły książki, płyty i notesy, ja wyciągnęłam białą koszulkę z napisem „Directioner” i płytę „Take Me Home”, a Werka identyczną koszulkę, co ja, a do tego ściągnęła obudowę z telefonu, ponieważ na niej chciała podpisy chłopców.
-
Come on. / Chodźcie!
Poszłyśmy za mężczyzną I dotarłyśmy do dość dużego pokoju opatrzonego angielskim napisem “DRESSING-ROOM” (po pl. garderoba).
Na środku pomieszczenia była wielka sofa, a na niej siedzieli nasi idole. Jako pierwsza podeszła do nich Marry, oni porozmawiali z nią chwilę, dali jej autografy, tak samo jak Cassie i Cher. Nadeszła nasza kolej, postanowiłyśmy z Werką, że pójdziemy do nich razem.
- Hi. / Cześć! – przywitali się razem.
- Hallo!! / Cześć!!- odparłyśmy z uśmiechami.
- Who should
sign it? / Dla kogo podpisać?- zapytał Nialler trzymając moją koszulkę i płytę.
- For Kama. / Dla Kamy.- odparłam, a chłopcy podpisali moją koszulkę.
- And this? / A to? – zapytał Malik, który miał akurat w rękach koszulkę Werki.
- For Werka./ Dla Werki. – odpowiedziała uchachana.
- Could you please sign me up even on the cover of the phone?/ Czy moglibyście podpisać mi się jeszcze na obudowie od telefonu?
- Sure./ Jasne- Odparł Loui.
Zrobiłyśmy sobie jeszcze z każdym oddzielnie zdjęcie, a potem jeszcze cała nasza dziesiątka. Nasze spotkanie odbyło się bez pisków, krzyków itp., tak jak ustaliłyśmy wcześniej… Było genialnie. Niestety czas było się pożegnać z 1D i wrócić do hotelu. Z dziewczynami obiecałyśmy sobie, że będziemy czasem pisać na tt i na pożegnanie zrobiłyśmy sobie fotkę na pamiątkę.
Złapałyśmy z Werką taksówkę i wróciłyśmy do hotelu, by się przespać i na następny dzień wrócić do codzienności w Polsce…
  Ten dzień będę wspominać do końca życia!!


---------------------------------------------



Co sądzicie o moim projekcie na infie?? hehehe nawet na tym przedmiocie da się zrobić coś z 1D!! xd

środa, 16 października 2013

Aaaaaaaaa!!

OMG!! ŻONA GREGA- DENISE, BRATA NIALLA MNIE OBSERWUJE NA TT!! ALE PODJAR!! SKACZE PO CAŁYM DOMU JAK JAKAŚ NIENOMALNA! AAAAAA <3

sobota, 28 września 2013

wtorek, 17 września 2013

Rozdział 17


Dan

Gdy doszliśmy do wielkiej willi koło plaży, Bella spojrzała pytająco na Charliego.

- Legi dalej tu mieszka?- zapytała Issa.
- Mhm.
- Jejku, jak ja jej dawno nie widziałam.- poskarżyła się.
- Kto to Legi?- zapytała El.
- Legi to skrót od Legighton. Ja i Charls się z nią wychowywaliśmy, jest od nas starsza o rok. Jak byliśmy mali, biliśmy jak rodzeństwo.- powiedziała, a my nadal nic nie kumałyśmy.- Dobra, to może inaczej. To jest ta Legighton z „Gossip girl”.
- Oooo.
- A no i Legi mieszka teraz z Blake, Chacem i Edem.- uzupełnił chłopak.
- Fajnie.
- Chodźcie!

Drzwi otworzyła nam pani domu, ubrana w czarną bokserkę, jasnych, krótkich spodenkach z ćwiekami na kieszeniach, na koszulkę miała zarzuconą jeansową koszulę wiązaną nad pępkiem. Stylizacje dopełniła trzema bransoletkami w niebieskich odcieniach, a na jej nogach były szpilki w kolorze błękitu.

  Legi
- O boże!! Bella!- krzyknęła i rzuciła się na szyję naszej przyjaciółce.
- Legi!

Przedstawiłyśmy się, gdy u boku aktorki pojawił się przystojny chłopak z jasno brązowymi włosami. Miał na sobie szary tshirt, z białym nadrukiem, czarne spodnie i szare Converse.



- O Chace. To jest Bella, Danielle, Eleanoe, Carly i Kristen. Dziewczyny, to mój chłopak, Chce.- przedstawiła nas Leg.
- Cześć dziewczyny, cześć Charls.- przywitał się, a my mu odpowiedzieliśmy chóralnym „hej”.
- Chodźcie poszukamy Blake i Eda.- zaproponowała dziewczyna.
- Ok.

Po około pięciu minutach witaliśmy się z parą. Dziewczyna miała na sobie niebieską bokserką, lity i spodenki z motywem flagi USA, a do tego naszyjnik „WTF?!”. Chłopak miał na sobie zwykły biały t-shirt i jeansy, a do tego czarne Nike.

  Blake



El *następny dzień rano*

Obudziłam się jako pierwsza i postanowiłam zejść na dół i zrobić śniadanie. Zdecydowałam, że gofry będą idealne.
Wczorajszą imprezę zaliczam do udanych, bawiliśmy się dobrze w gronie 20 osób, graliśmy w butelkę, piliśmy i wygłupialiśmy się. Na szczęście żadna z nas nie zaliczyła zgona, tak jak Charls. Biedaczek śpi u nas na kanapie. Ale będzie miał kaca… Jak stąd do Londynu.
Gdy gofry były gotowe krzyknęłam dziewczyną, żeby zwlekły się z łóżka… Natomiast nasz jedyny chłopak jeszcze się nie obudził, więc wzięłam metalowy garnek i drewnianą łyżkę, cichutko podeszłam do sofy w salonie i walnęłam jednym o drugie. Chłopak momentalnie podniósł się do pionu.

- Czy ciebie już do końca powaliło?- wrzasnął, a ja pogłaskałam go po policzku i odparłam:
- Jakbyś nie balował, to byś nie cierpiał! Wstawaj, gofry są w kuchni.

Po kilku minutach wszyscy siedzieliśmy już w kuchni i zajadaliśmy się śniadaniem.

Bella

Gdy siedzieliśmy w kuchni i rozmawialiśmy usłyszałam melodyjny głos mojego chłopaka: „Kicia, dzwonie do ciebie!! Odbierz ten telefon, bo nie będę czekał wiecznie!!!”, a chwile później rozległ się jego dźwięczny śmiech. Heh, nagrał mi ten dzwonek, jak wróciliśmy z jednej imprezy i dodam, że nie byliśmy za bardzo trzeźwi. Było przy tym dużo śmiechu, a chwile później leżeliśmy już w łóżku i powoli zasypialiśmy. Ale ja wcale nie byłam gorsza… Nagrałam mu taki tekst: „E przystojniaku, dzwonie do ciebie! No ej, ja się ty niecierpliwie, a ty co? No, ej… Foch, masz zraz odebrać!!” i mój śmiech.
Otrząsnęłam się z myśli i pobiegłam odebrać telefon.

Z: Hej kicia!
B: Heeeej!
Z: Co tam?
B: A dobrze, byłam wczoraj z dziewczynami i kolegą z dzieciństwa na imprezie u mojej dobrej przyjaciółki z którą dawno się nie widziałam.
Z: Mmmm… Mam być zazdrosny?
B: Nie to Charls, mówiłam ci o nim!
Z: A on, spoko, a u jakiej przyjaciółki byliście na tej imprezie?
B: Legighton Meester kojarzysz ją?
Z: No pewnie, dobrze się znam z jej chłopakiem Chcaem.
B: Om. A co tam u was?
Z: Właśnie dzwonie do ciebie, bo mamy pomysł, jak pogodzić Carly i Hazze.
B: No to zamieniam się w słuch.

Carly

- Zayn to jej chłopak?- zapytał nas Charlie.
- Mhm. Wiesz, ten z One Direction.- odpowiedziała El.
- A wy, macie chłopaków?- zapytał chłopak, a ja jakoś dziwnie się poczułam…
- Am, tak ja jestem z Louisem.- dodała Eli.
- Ja z Limem.- oznajmiła Dan.
- Nialler to mój chłopak.- powiedziała moja siostra.
- A ty Car?- dopytywał chłopak.
- Ostatni zerwałam z chłopakiem, a teraz jestem wolna… A ty?- posłałam im sztuczny uśmiech.
- Ja mam dziewczynę- Susan.- odpowiedział nasz przyjaciel.
- Om… Fajnie, a kiedy ją poznamy?- zadała pytanie Kristen.
- Nie wiem, bo ona teraz jest z rodzicami na Ibizie.- odparł i zajęliśmy się jedzeniem, by po chwili wróciła do nas uśmiechnięta Issa. O bosh jak Zayn na nią działa??

Tęsknię za Harrym… Za jego oczami w które mogłam wpatrywać się godzinami… Włosami, które tak słodko się kręciły na moim palcu… Dołeczkami, w które często wkładałam palce… Za jego śmiechem, który tak często słyszałam… Za tym jak cały czas się wygłupialiśmy… Za tym jak bardzo czułam się przy nim szczęśliwa i co najważniejsze kochana…